Wegański sosik z Borowików Szlachetnych w chlebku.




Jesień przywitała nas piękną aurą , tworząc specyficzny, nostalgiczny klimat. Kolorowe drzewa, brązowe kasztany, dojrzewająca jarzębina- dodają bajkowego uroku naszej otaczającej naturze. O tej porze roku, tradycyjnie wybrałam się do lasu na zbiory leśnych darów i zebrałam piękne okazy dorodnych grzybków, które wykorzystam w kuchni do różnych potraw. Na początek przedstawię Wam pyszny ,kremowy sosik z Borowików w chrupiącym chlebku. Zapraszam do wspólnego przygotowania na wyjątkowy rodzinny obiad albo na melancholijny wieczór jako rozgrzewająca kolacja.
 

  

 







Kilka sztuk dorodnych Borowików Szlachetnych
1 duża cebula
Wegańska margaryna do smażenia
 3 łyżki Śmietanki sojowej wegańskiej lub jogurt sojowy naturalny kremowy
Przyprawy: sól, pieprz
Pokrojona drobno natka pietruszki
Chlebek do zup (można kupić  bezpośrednio albo zamówić w piekarni)


Obieramy i dokładnie czyścimy grzyby. Porządnie płuczemy i kroimy w plasterki.
Obgotowujemy w wodzie.
Przygotowujemy cebulkę- kroimy w drobną kosteczkę i smażymy na rozgrzanej wegańskiej margarynie najlepiej w rondelku. Następnie dodajemy obgotowane grzyby ,podlewamy wodą i dusimy pod przykryciem. Dodajemy przyprawy sól i pieprz do smaku. Pod sam koniec duszenia dodajemy ok 3 łyżek śmietanki wegańskiej albo jogurtu naturalnego sojowego. Ja dodałam jogurt- sosik wyszedł bardzo kremowy i aksamitny. Mieszamy i gotujemy jeszcze chwilkę do połączenia się smaków.
Przygotowujemy nasze miseczki chlebowe. Delikatnie wycinamy pokrywkę chlebową i  wydrążamy chlebek ze środka i wstawiamy do nagrzanego piekarnika.
Kiedy chlebek będzie zagrzany i chrupiący ,wlewamy do niego gorący sos i posypujemy natką pietruszki.

Tak przygotowany, rozgrzewający sosik w chlebku będzie idealny na  jesienny, chłodny dzień. Takie połączenie składników, aksamitny i kremowy sos w chrupiącym chlebku na pewno zaskoczy wszystkich i umili nie jeden wieczór. Zapraszam do wypróbowania i podania tak wyjątkowo. Niebawem kolejne przepisy z grzybkami w roli głównej.

Komentarze